"Film jest okropny! To wcale nie jest Jim Morrison! Film The Doors jest bardzo dobry, ale zupełnie nie przedstawia Jima, który został sportretowany jako ktoś nieustannie pijany. A tym czasem Jim Morrison był artysta, był poetą. Oczywiście, że pił, ale nie robił tego na okrągło i wcale sie z tym tak oscentacyjnie nie obnosił. To był inteligentny, bardzo oczytany człowiek! A przy tym bardzo zabawny, a tym czasem w filmie The Doors nikt sie ani razu nie smieje. To beż sensu - myśmy sie naprawdę świetnie bawili. Dlatego nie mogę się zgodzić z takim obrazem. Jest nieprawdziwy".
- Ray Manzarek