jest to film po którym ja sam odkryłem Doorsów i poczułem kawałek tej magii, tego geniuszu. Zostało mi to do dziś - film jest wręcz podręcznikowym skrótem kariery zespołu, a muzyka świetnie pasuje do treści. Obsada dobrana bardzo udanie - Kilmer przekonująco, wiarygodnie przedstawił bardzo trudną do zagrania postać - dobra rola.Reszta też -polecam ten film.